Moje Finanse

Informacje i porady finansowe prostym językiem

PPK jako lokata – jak wytrzymuje krach na giełdzie?

Niedawno zaprezentowałem swoją strategię wykorzystania Pracowniczych Planów Kapitałowych jako lokaty. Nie spodziewałem się, że tak szybko przetestujemy scenariusz dramatycznych spadków na giełdzie. Dziś sprawdzam, jak moje „PPK lokacyjne” wytrzymało jeden z najgorszych tygodni w historii polskiej giełdy. Zapraszam do lektury.

Giełda w Warszawie odnotowała właśnie jeden z najgorszych tygodni w swojej historii. WIG20 stracił 15,30% w ciągu zaledwie pięciu sesji. Ostatni taki tydzień (-15,32%) zdarzył się w październiku 2008 roku, na początku paniki związanej z kryzysem finansowym. Żeby znaleźć poprzedni taki tygodniowy krach na WIG-u 20, trzeba się cofnąć aż do maja 1994 roku! Szeroki rynek (WIG) stracił w ostatnim tygodniu niewiele mniej – 14,2%. Na fali strachu sprzedawało się wszystko jak leci.

Niedawno opisałem w jaki sposób zamierzam wykorzystywać PPK jako lokatę krótkoterminową:

Załóżmy, że wybieramy najbardziej bezpieczny z dostępnych subfunduszy (taki z najbliższą zdefiniowaną datą). Nie interesują nas jakiekolwiek zyski, chcemy tylko uniknąć straty. Dla uproszczenia kalkulacji przyjmijmy, że na inwestycji wychodzimy na zero (zakupione w PPK jednostki uczestnictwa zachowują wartość).

Po roku uczestnictwa składamy dyspozycję przedwczesnego “zwrotu” (…) Taka operacja przyniesie stopę zwrotu, jakiej trudno szukać na lokatach. Przykładowo dla osoby w pierwszym progu podatkowym, przy założeniu minimalnych składek w wysokości 2% (pracownik) i 1,5% (pracodawca):

  • pracownik inwestuje 2,255% rocznego wynagrodzenia brutto  (2% finansowane przez pracownika plus 17% podatku od 1,5% finansowanego przez pracodawcę)
  • wypłaca 3,05% rocznego wynagrodzenia brutto (2% + (1,5% * 70%))
  • stopa zwrotu to 35% (3,05 / 2,255)

(…)

A co, jeśli jednostki uczestnictwa w PPK jednak stracą na wartości pomimo wybrania najbezpieczniejszego wariantu? Wtedy nasza stopa zwrotu będzie niższa, ale jest spora szansa, że wciąż będzie dodatnia. Załóżmy, że nasz “najbezpieczniejszy” subfundusz, inwestujący głównie w obligacji, straci na wartości 20%. Wtedy stopa zwrotu (…) wyniesie (…) 8% (3,05 * 0,8 / 2,255)

Sprawdźmy, jak ta strategia sprawdziła się w praktyce. Jak napisałem, tak zrobiłem. W moim PPK zostałem domyślnie zapisany do funduszu ze zdefiniowaną datą 2040. Zamieniłem go na najbezpieczniejszy możliwy subfundusz – taki z najkrótszą zdefiniowaną datą, czyli 2025. Dzisiaj sprawdziłem, jak mój „bezpieczny” fundusz zachował się w trakcie krachu. Między 21 a 28 lutego wycena mojego rachunku spadła o 2,46%. W stosunku do tego, co zostało wpłacone na mój rachunek, straciłem 2,23%.

Tak, jak przewidywałem, nawet najbezpieczniejszy subfundusz w PPK nie chroni całkowicie przed stratami. Jednak moja strategia okazała się całkiem przyzwoita – mój rachunek stracił mniej więcej 6 razy mniej, niż akcje na giełdach w drugim najgorszym tygodniu na GPW w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. To znaczy, że dzięki dopłatom pracodawcy na moim PPK wciąż  jest sporo więcej środków, niż mnie ta „inwestycja” kosztowała. Gdyby ta proporcja pozostała regułą także w przyszłości, to strategia „PPK jako lokaty” broniłaby się nawet przy mocno czarnych scenariuszach. Gdyby indeksy na GPW spadły o 60% (jak w 2008-2009 roku), to według tej reguły mój fundusz na PPK spadłby o jakieś 10%. Zwrot na inwestycji (po szczegóły kalkulacji zapraszam do poprzedniego artykułu) wciąż byłby znacząco wyższy niż zainwestowany kapitał i wyniósłby 21,7% (3,05% pensji brutto * 0,9 / 2,255% pensji brutto). Oczywiście te liczby to nie nauka ścisła – nie ma gwarancji, że portfel w danym PPK zachowa się identycznie za każdym razem i w każdym TFI. Ważniejsze, że strategia przetestowana w praktyce wydaje się skutecznie ograniczać ryzyko strat kapitału nawet przy silnych spadkach na giełdzie.

Podsumowanie:

  • Nawet najbezpieczniejszy subfundusz w PPK nie chroni całkowicie przed stratami. Jednak ryzyko strat jest ograniczone, jeśli wybierzemy fundusz z „najbliższą zdefiniowaną datą”.
  • W najgorszym tygodniu na warszawskiej giełdzie od 2008 roku mój „bezpieczny” fundusz w PPK stracił 2,46% – około sześć razy mniej niż akcje na indeksie WIG20.

Zwiększaj niezależność finansową

Zapisując się na newsletter otrzymasz 10 darmowych kalkulatorów i jako pierwszy dostaniesz informacje o najnowszych artykułach. Korzystaj z podpowiedzi sprawdzonych rozwiązań, dzięki którym podejmiesz decyzję i zaczniesz poprawiać swoją sytuację finansową. Wpisz swoje imię i adres e-mail, a potem kliknij na poniższy przycisk:

Przeczytaj także:

  • Pracownicze Plany Kapitałowe – zostać czy uciekać? Omawiam najważniejsze zasady funkcjonowania PPK. Zastanawiam się, czy środki w PPK aby na pewno będą prywatne? Opisuję, jak PPK będą inwestować środki i jak ograniczyć ryzyko strat. Omawiam też, jak można wykorzystać PPK jako inwestycję w perspektywie kilku lat. A na końcu zdradzam, jaką sam podjąłem decyzję w kwestii PPK.
  • PPK jako lokata – na tym nie da się stracić? 1 marca 2023 roku wszyscy uprawnieni zostaną ponownie zapisani do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Podobnie jak przy „oryginalnym” zapisie, będziemy mogli się wypisać – decyzję trzeba podjąć do końca lutego. Dlatego warto odświeżyć sobie zasady PPK i argumenty, które pomogą podjąć decyzję „za” albo „przeciw”. Zapraszam do analizy.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi! W tym celu kliknij w ikonkę po lewej stronie. Jeśli artykuł był dla Ciebie wartościowy, to bardzo proszę, abyś zostawił komentarz. A jeśli chcesz łatwiej oszczędzać czas i pieniądze, zajrzyj na stronę "Polecam".

1 Komentarz

  1. Czyli wychodzi na to, że na ppk coś tam zawsze uda się zyskać na koncie. Nawet gdyby spadki na giełdzie sięgały krachu. Dopłaty ze strony pracodawcy są różnych wielkości. Część pracodawców proponuje dodatkowo pracownikom poza wpłatą podstawową również wpłatę dodatkową jao rodzaj benefitu premiowego do pensji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.