Moje Finanse

Informacje i porady finansowe prostym językiem

Inwestuj we własne zdrowie

Ostatnio milczałem dłużej, niż planowałem. Nie będę się usprawiedliwiał, po prostu sprawy prywatne wzięły górę. Jedną z tych spraw był zabieg korekcji wzroku, któremu poddałem się w listopadzie. Po zabiegu musiałem mocno ograniczyć czas spędzany przed komputerem, nie wolno mi było czytać książek i oglądać telewizji. Dziś opowiem krótko o tym, co mnie skłoniło do takiej decyzji. Oczywiście zdrowie nie ma ceny, ale przy okazji oszacujemy aspekt finansowy zabiegu. W tle będzie trudna do ocenienia wartość własnego zdrowia.

To jest artykuł z cyklu o tym, jak i gdzie lokować oszczędności emerytalne:

W co inwestować?

W e-mailach dostaję co jakiś czas pytania o to, jak inwestować. To trudne pytanie, bo styl inwestowania („jak”) zależy od indywidualnej sytuacji, preferencji i umiejętności. W odpowiedzi polecam zwykle lekturę artykułu „Gdzie odkładać na emeryturę?„, w którym napisałem kiedyś krótko o kilku rodzajach inwestycji i o tym, na ile są odpowiednie w zależności od czyjejś wiedzy, czasu na inwestowanie, lat pozostających do emerytury (horyzontu inwestycyjnego) i tolerancji ryzyka. Podpisuję się nadal pod tym, co tam napisałem:

To tylko przykłady, które ilustrują, że nie ma jednej, uniwersalnej metody odkładania na emeryturę. Metodę i miejsce oszczędzania należy dopasować do osobowości i preferencji oszczędzającego, a nie na odwrót.

Jest jednak jeden rodzaj inwestycji, o którym tam nie wspomniałem, a który może się sprawdzić w przypadku praktycznie każdego. To inwestycja we własne zdrowie. Sądzę, że nie trzeba nikogo długo przekonywać, że brak zdrowia to poważny problem – także finansowy. Jeden aspekt to koszty leczenia, na które trzeba mieć pieniądze. Drugi to kwestia rozsądnego korzystania z pieniędzy. Można oczywiście odkładać sobie od ust, aby było “na później”, ale właściwie po co? Załóżmy, że przez wiele lat odkładasz na przyszłość, aż wreszcie możesz się cieszyć niezależnością finansową. Jednak co Ci przyjdzie z osiągnięcia niezależności finansowej, jeśli zdrowie nie pozwoli Ci korzystać z długo i pracowicie odkładanych pieniędzy?

Taka myśl mnie naszła tej jesieni. Szczęśliwie nie mam większych problemów zdrowotnych, natomiast „od zawsze” nosiłem okulary ze względu na wadę na lewym oku (+3 i do tego astygmatyzm). Do operacji zachęciła mnie znajoma z Ostrowa Wielkopolskiego (pozdrawiam, jeśli to czyta!), która kilka lat temu wykonała taką operację i dziś jest bardzo zadowolona z tego, że nie nosi okularów. Akurat dochodziłem do momentu wymiany okularów, ponieważ moje stare po trzech latach były w złym stanie. Postanowiłem sprawdzić, czy kwalifikuję się do operacji. We wrześniu zgłosiłem się na badanie kwalifikacyjne do jednej z trójmiejskich firm oferujących takie zabiegi, a w październiku odwiedziłem jeszcze jedną, aby zweryfikować ustalenia. Usłyszałem mniej więcej to samo jeśli chodzi o zalecenia do zabiegu, w związku z czym podjąłem decyzję. Wybrałem opcję droższą, ale pozwalającą (podobno) mocno ograniczyć ryzyko powikłań śródoperacyjnych. Dziś mogę powiedzieć, że najważniejszy cel, czyli bezpieczeństwo i brak powikłań, został osiągnięty.

Zdrowie w praktyce

Oszczędzę czytelnikom szczegółów, bo sam zabieg do przyjemnych nie należał. Jednak trwało to raptem 15 minut w miejscowym znieczuleniu (cała moja wizyta w celu zabiegu trwała dwie godziny). Potem kontrola na drugi dzień, tydzień zwolnienia, w trakcie którego trzeba się mocno oszczędzać, kontrola po tygodniu i można wracać do pracy (przynajmniej tej przy biurku). Jeszcze przez 1-2 miesiące trzeba unikać pływania, dużego wysiłku, kurzu i pyłu. Oko dochodzi do siebie stopniowo, na razie wciąż jeszcze widzę trochę niewyraźnie (jest to podobno normalne na tym etapie rekonwalescencji), a ostateczny efekt ma być widoczny dopiero po pół roku.

Lekarz uświadomił mnie, że na starość i tak będę musiał mieć okulary do czytania. Skoro tak, to trudno. Ale za to przez najbliższe 20 lat nie będę musiał kupować oprawek, a potem będę miał jedną wadę, a nie dwie nałożone na siebie. Finansowy punkt widzenia nie jest tu najważniejszy, ale łatwo policzyć oszczędność. Bez korekty musiałbym co trzy lata trzeba kupować okulary. Operacja kosztowała mnie mniej więcej tyle, co pięć par okularów (zakładam szkła z przyzwoitymi oprawkami). Zatem rezygnacja z okularów zwróci mi się w ciągu około 12 lat: pierwsze musiałbym kupić teraz, kolejne za 3, 6, 9 i 12 lat.

Zrób z pieniędzmi coś pożytecznego

Odkładanie „na zaś” to szczytna idea, ale nie cel sam w sobie, Przynajmniej nie dla mnie. Jak pisałem w artykule „Czas czy pieniądz?„:

W długim terminie pieniądze pomagają w uwolnieniu wolnego czasu. Jednak uganianie się za drobnym zyskiem nie jest warte naszego czasu. Pieniądze możemy jeszcze zarobić. Czasu, który przeminął, nikt nam nie zwróci.

Jeśli już udało się uzbierać trochę pieniędzy, to warto zrobić z nimi coś praktycznego tu i teraz, a nie tylko odkładać. Na przykład wydać je na realizację swojej pasji. Albo pozwolić sobie na prywatny zabieg, który poprawi komfort życia.

Podsumowanie:

  • Jeśli już udało się uzbierać trochę pieniędzy, to warto zrobić z nimi coś praktycznego tu i teraz, a nie tylko odkładać.
  • Najcenniejszą inwestycją jest inwestycja we własne zdrowie. Co Ci przyjdzie z uzbierania pieniędzy, jeśli zdrowie nie pozwoli Ci z nich korzystać?

Zwiększaj niezależność finansową

Zapisując się na newsletter otrzymasz 10 darmowych kalkulatorów i jako pierwszy dostaniesz informacje o najnowszych artykułach. Korzystaj z podpowiedzi sprawdzonych rozwiązań, dzięki którym podejmiesz decyzję i zaczniesz poprawiać swoją sytuację finansową. Wpisz swoje imię i adres e-mail, a potem kliknij na poniższy przycisk:

Przeczytaj także:

  • Gdzie odkładać na emeryturę? Aby dobrze wybrać miejsce oszczędzania na emeryturę, określ swoją sytuację i podejście do inwestycji. Dzięki temu łatwiej zbudujesz fundusz emerytalny.
  • Czas czy pieniądz? O tym, że czas jest najcenniejszy, a pieniądze są środkiem do celu.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi! W tym celu kliknij w ikonkę po lewej stronie. Jeśli artykuł był dla Ciebie wartościowy, to bardzo proszę, abyś zostawił komentarz. A jeśli chcesz łatwiej oszczędzać czas i pieniądze, zajrzyj na stronę "Polecam".

1 Komentarz

  1. Co będzie lepszym instrumentem do dodatkowego oszczędzania środków na emeryturę – konto oszczędnościowe czy IKZE? Warto gdzieś odkładać środki, tylko pytanie gdzie będzie to bardziej korzystne dla nas.

Skomentuj Karol B24 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.